Zmieniłam szatę graficzną bloga. Cóż, te dylematy co parę miesięcy, jak powinien wyglądać tzw. layout. Na pewno jeszcze nie tak, abym go co jakiś czas nie modyfikowała.:-)
Szata graficzna jest nowsza, ale treści na razie brak… 🙂
Bo tak, po prostu przez ostatnie prawie 2 tygodnie zupełnie „oderwałam się” od bloga. Wisiał tu dość długo ostatni wpis, który dość mocno zaciekawił niektórych moich znajomych. Przy okazji – dzięki, że tu wpadacie i czytacie, komentując czasem wczesną poranną porą (ja może raz skomentowałam wpis u kogoś na blogu przed 7:00 rano i uważam to za duży wyczyn).
Zauważyłam, że raz na jakiś czas osoby piszące blog mają taki etap, że przepraszają, ale muszą odpocząć, nabrać sił lub robią w życiu inne ważne rzeczy. Myślę, że i na mnie przyszła kolej, więc nie wiem, jak często będę coś publikować i co to będzie. Niewykluczone, że zamiast dłuższych tekstów, „rozkminiających” jakieś dylematy społeczno-morale, pojawiać się będą zupełnie inne treści – krótsze, bardziej zaczepne, inspirujące do myślenia oderwane od kontekstu pytania?
To takie wolne myśli, które zupełnie niespodziewanie przyszły do mnie właśnie teraz.
Ale nie bez powodu – stawianie pytań to ostatnio moje ulubione zajęcie…:-)
Zapuściłam blog…
Facebook Comments
PIękna ta nowa szata bloga.
Nie przepraszaj. Blog ma być przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. Poza tym to świat wirtualny. Najważniejszy jest ten wokół Ciebie, rzeczywisty. Buziaki .
Dziękuję ci, DD! Czuję, że mi sprzyjasz…przesyłam dużo ciepłych myśli.
Komentowanie przed siódmą rano to też wyjście ze strefy komfortu 🙂
Jeżeli tylko ci to służy do czegoś, a nie od czegoś, to pięknie! Cieszę się, że wpisy są na tyle inspirujące, by podjąć ten temat.
Wszyscy wielcy pisarze mieli okresy niemocy twórczej!
Dziękuję za porównanie, ale nie odnoszę się ani do małych ani do wielkich pisarzy. 🙂 A na niemoc twórczą nie narzekam, bo dzieje się wiele, ale niekoniecznie na blogu. 🙂