Bardzo lubię tzw. „ludzi z zasadami”, szczególnie w biznesie (gatunek chyba coraz rzadziej spotykany).
Z takimi osobami dobrze mi się pracuje, ponieważ w życiu stawiam na pewne standardy etyczne.
Dlatego bardzo ucieszyła mnie ostatnio opinia na mój temat, wyrażona przez dobrą znajomą – określiła mnie jako „kobietę z zasadami”.
Po co Wam to piszę? Ponieważ chcę się z Wami czymś podzielić.
Śledzę regularnie blog człowieka, który publikuje swoje przemyślenia na temat działań marketingowych, ale i funkcjonowania biznesu ogółem.
Lubię jego styl pisania, a przede wszystkim filozofię biznesową i dosadne określanie zjawisk, które – w moim odczuciu – warte są nagany, jako społecznie szkodliwe.
Dlatego chcę się z Wami podzielić poniższym cytatem p. Jacka Kotarbińskiego z „Subiektywnego bloga o sztuce marketingu”.
„Najlepszy pracownik ma cechy ochotnika, a nie niewolnika. Pracuj z ludźmi, którzy tego chcą, a nie muszą. I nigdy nie zatrudniaj s…synów. Nigdy.”
Jest to tylko część kontekstu.
P.S. Ciekawe tylko, gdzie znajdują pracę ci, których zatrudniać nie warto. 🙂
Mnie zastanawia coś innego.
Jak to się dzieje ,
że jednak w firmach pracują wyłącznie znajomi królika.
Niezależnie od cech jakie posiadają ….
Tak, na ten temat można przygotować osobny wpis. Pewnie wielu z nas miałoby coś na ten temat do powiedzenia.:-)