Dzisiaj niespodziewany temat.
W ten weekend miałam okazję obejrzeć film „Minionki rozrabiają”. Widziałam go nawet dwukrotnie (nie znając pierwszej części).
Niezła frajda – tyle Wam napiszę. 🙂
Nie zdziwcie się, jeśli od czasu do czasu natkniecie się na blogu na podobne entuzjastyczne wpisy na temat filmów. Oprócz nowego etapu zawodowego, nadchodzi też czas oglądania filmów dla dzieci. 🙂 Przyznam szczerze, że taki film jest mnie w stanie „wciągnąć” – w przeciwieństwie do komedii romantycznych, które omijam szerokim łukiem (jedyna, która mi się podobała, to „Love, actually”).
Facebook Comments
Czyli warto pokazać dzieciom tą bajkę? 🙂
Mam swoje hobby, które zarazem jest moją pracą – odwiedź moją stronę, jeśli jesteś ciekawa, czym się zajmuję: http://www.facebook.com/ManufakturaMarty
Nie wiem, co Ci doradzić. To zależy, w jakim wieku są dzieci i czym się interesują. Mój starszy syn nie był szczególnie zainteresowany filmami, ale teraz chyba już mu się to zmieniło. 🙂
No to ciotka już wie, co M-ki dostaną na następny prezent :-))
Pierwsza część ("Jak ukraść księżyc") jest lepsza. Ja mogę ją oglądać na okrągło 🙂
O, dobry pomysł! Ja też chętnie obejrzę! 🙂
Mnie filmy dla dzieci poprawiają nastrój, na równi z komediami 🙂 kiss
Jeszcze nie próbowałam, ale to może być dobra metoda. 🙂 Buziak!
Obie części o żółtych stworkach lubimy, ale chyba jednak bardziej tą pierwszą 🙂
Też słyszałam taką opinię. 🙂 Cóż, jest to pomysł na prezent. 🙂